niedziela, 8 marca 2015

DZIEŃ KOBIET - czy jesteś kobietą spełnioną?

Śniło mi się, że jestem kobietą spełnioną:

Mam trzydzieści cztery lata i jestem szczęśliwa. Wszystko szło po mojej myśli, w wakacje po obronie magisterki wyszłam za mąż. Mam dwie córeczki i chcę do kompletu syna. Najlepiej zaraz, no ewentualnie za rok, dwa. Mam cudownego męża, którego wszyscy mi zazdroszczą. Mówią, że nie znają drugiej tak dobranej pary. Praca sprawia mi satysfakcję, jestem zadowolona ze swojego zawodu. Codziennie rano zakładam stroje casual business i nie bolą mnie nogi po całym dniu w szpilkach. Dogadujemy się z mężem co do obowiązków, więc mogę wyskoczyć na kawę z przyjaciółkami. Mam nienaganną figurę, bo również mam czas chodzić dwa razy w tygodniu na siłownię. Czasem nawet wstanę wcześniej, żeby pobiegać i kupić świeże bułki dzieciom na śniadanie, które potem jemy razem na tarasie. A, że zawsze byłam pedantką, to i dom lśni czystością, oczywiście poza pokojem dziewczynek. W sumie sama nie wiem jak to robię, szczególnie, że w domu jest Gaja, mój upragniony od dzieciństwa Golden Retriver. 


 
STOP !!!

Prawda jest taka, że teraz mam 24 lata i to co napisałam powyżej, to spełnienie moich najskrytszych marzeń na temat tego, jak będzie wyglądać moje życie za lat 10. 

Ale ono takie nie będzie. Co prawda, będzie obroniona magisterka i mąż, którego będą mi zazdrościć koleżanki. Ale w domu on czasami będzie mnie denerwował. Jak bardzo idealny by nie był, pojawią się różnice zdań. Normalną kobietę bolą też nogi po chodzeniu w szpilkach i nie każda lubi nosić spódniczki. Szczególnie, jeśli figurze daleko do ideału, a z czasem na cokolwiek poza pracą i domem może być ciężko. No i dzieci... Może być problem z zajściem w ciąże, może mi się trafić dwóch synów (o rety! I wtedy co? Chcieć próbować trzeci raz !? :) Może też się okazać, że ktoś z mojej rodziny jest uczulony na sierść psa. Albo mieszkanie w bloku będzie za małe na Goldena. I gdyby ktoś nie wiedział - uwaga! Dzieci i pies brudzą!

I to nie złośliwość losu, ale zwykłe trudy dnia codziennego. Każdy tak ma.

Mimo wszystko przestań dziś myśleć o tym, czego brakuje Ci do szczęścia, stań przed lustrem i powiedz : Jestem kobietą spełnioną. Jestem szczęśliwą, bo mam to co mam.

Bo ja zupełnie nie rozumiem jak, będąc kobietą, może być inaczej. Skąd w nas to cholerstwo się bierze? Potrafimy robić tyle rzeczy, jesteśmy stworzone idealnie, ale nie, my chcemy więcej i lepiej. Codziennie.


Jeśli wierzymy w Boga, albo chociaż znany historię stworzenia człowieka, to wiemy, że zostałyśmy idealnie ukształtowane i zaplanowane, zanim jeszcze pomyśleli o nas rodzice. 
Idąc dalej, jak już się urodziłyśmy, rodzice nie mogli się napatrzeć na te małe rączki i nóżki. Jesteś piękna! Rosłyśmy, a z oczu ojca wybijała duma - jego córeczka na zakończeniu gimnazjum, jego córeczka w studniówkowej sukience. A w międzyczasie nasze wszystkie gimnazjalne miłości powtarzały nam, że jesteśmy piękne, idealne i jedyne.


źródło: http://gosiamichalak.com/

Jak więc to możliwe, że my wciąż nie wierzymy w naszą wyjątkowość?

Bo być może historia o stworzeniu człowieka to dla nas mit. 
Bo być może nie było w Twoim życiu ojca. Albo był, ale tak jakby go nie było. Bo nigdy nie powiedział Ci, że jesteś piękna, a w jego oczach nie było radości z Twoich sukcesów.
Bo być może trafiałaś na chłopaków- frajerów, którzy generalnie Cię 'kochali', ale wspomnieli, że gdybyś schudła, kochaliby Cię bardziej. 

Być może tak było (i jeśli było, to współczuję) ale to dotyczy tylko 10 % kobiet.

A pozostałe 90%?
Problemem pozostałych jest to, co  siedzi w głowach. To, że wydaje nam się, że świat chce od nas nie wiadomo czego. Bo wychowałyśmy się na księżniczkach, a dorosły świat kreuje kobietę idealną, jako taką, która jest lepsza i silniejsza nie tylko od mężczyzny ale i od wszystkich kobiet żyjących na świecie razem wziętych. No a tak niestety się nie da. 
Wystarczy tyle, ile jesteś w stanie zrobić. Bądź sobą, rób tyle ile sama od siebie wymagasz, bądź w tym szczęśliwa i czuj się spełniona.


źródło: Pinterest

Celem tego testu nie jest poklepanie po ramieniu. Nie jesteś idealna i tak, musisz starać się być lepszą każdego dnia. Ale stań dziś w prawdzie przed sobą. Spójrz na swoje życie, uśmiechnij się i powiedz: JESTEM WYJĄTKOWA, BO OSIĄGNĘŁAM TAK WIELE.

Bo nigdy nie będziesz kobietą spełnioną, jeśli nie będziesz akceptować siebie.
Kobieta spełniona to kobieta szczęśliwa TU I TERAZ, nie za 10 lat. 

Bądźcie spełnione! Tego sobie i Wam życzę w Dniu Kobiet.


Pozdrawiam,
Milka:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz