środa, 28 października 2015

Zapamiętać chwile - wycieczka do Wrocławia



Uwielbiam podróże!
Niestety na dłuższe wyjazdy mogę się zdecydować jedynie podczas wakacji albo różnego rodzaju przerw świątecznych. Ciężko mi jednak wytrzymać tyle czasu, bez choćby krótkich wycieczek, więc mniej lub bardziej spontanicznie pakuję walizkę, zabieram ukochanego i jedziemy ładować akumulatory najczęściej podczas weekendu. Najłatwiej (i najtaniej!) nam podróżować transportem publicznym, a ponieważ uwielbiam spędzać czas w mieście (a jeśli ma rynek, to już w ogóle jestem kupiona), najczęściej lądujemy w dużych polskich miastach. Zupełnie nie wiem więc, dlaczego dopiero pierwszy raz w moim życiu, wybraliśmy się do Wrocławia. Prawdopodobnie dlatego, że z Trójmiasta dojazd nie jest błyskawiczny. Tym bardziej ubolewam, bo nie wiem kiedy tam wrócimy, a ja wpadłam po uszy. Miłość totalna, podobało mi się niemal wszystko: stare miasto, kamienice nie tylko w centrum, a rozciągające się na kilka dzielnic, ilość miejsc wartych odwiedzenia, krasnale, jako symbol miasta. Jedynie trochę zawiedliśmy się jedzeniem i brakiem klimatycznych, rustykalnych kawiarenek (pytaliśmy nawet w informacji turystycznej!), ale następnym razem więcej poczytamy i przygotujemy się przed wyjazdem.

My zostajemy z pięknymi wspomnieniami, a Was zapraszam na krótki fotograficzny przegląd.









 






Powyższe zdjęcia były robione m. in. na Rynku, we wrocławskim zoo, w Panoramie Racławickiej oraz w Ogrodzie Japońskim. 

Nie żałujemy, że do Wrocławia wybraliśmy się pociągiem. Wygrał z polskim busem ze względu na czas podróży, z samochodem - ze względu na koszta. Na miejscu komunikacja również bez zarzutu, ale z czystej wygody dwa razy skorzystaliśmy też z taksówki, w tym przypadku polecam porównać ceny w internecie. W korporacji, którą wybraliśmy, nie było taryfy nocnej, więc o każdej porze można jeździć za niewielkie pieniądze. 
Noclegi rezerwowaliśmy na booking.com i wybraliśmy prywatny apartament. Jedną noc spaliśmy na samym rynku, dwie kolejne na Psim Polu, skąd dojazd do centrum to około 10 minut.


Mieszkańcom Wrocławia nieco zazdrościmy,
wszystkim polecamy choć krótką wycieczkę, 
a sami nie możemy doczekać się powrotu :)

Jeśli macie jakieś pytania a propo organizacji wyjazdu lub chcecie się dowiedzieć więcej na temat miejsc, które odwiedziliśmy, zapraszam do dyskusji w komentarzach. Chętnie poczytam też Wasze sugestie na temat miejsc, które powinniśmy odwiedzić we Wrocławiu następnym razem!

Kamila:)


1 komentarz:

  1. Świetna relacja, po zdjęciach widać, że bawiliście się świetnie.:) Mogę zapytać o to, gdzie zatrzymaliście się podczas pobytu? My zawsze wynajmujemy przestronne apartamenty dla turystów w centrum Wrocławia, w których można poczuć się komfortowo i wygodnie. Wynajem takich loftów wcale nie jest drogi, a zapewniam, że wypoczywa się tam znacznie lepiej niż w hotelach.:)

    OdpowiedzUsuń